piątek, 2 stycznia 2015

Rozdział 4♥

Wsiedliśmy do czerwonego lamborghini Justina.Kiedy ruszył nawigowałam go do mojego tajemniczego miejsca.Jechaliśmy ok.5 minut.Kazałam zatrzymać mu samochód i wysiąść.Prowadziłam go w stronę dużego budynku.
-Gdzie mnie prowadzisz?-zapytał Juss
-Dowiesz się w swoim czasie-powiedziałam wsiadając do windy.
Nacisnęłam guzik na najwyższe piętro.Po 3-ech minutach byliśmy na najwyższym budynku w Warszawie,był nim Pałac Kultury i Nauki.
-Ale tu pięknie-zachwycił się Justin
-Od zawsze kiedy byłam smutna albo przygnębiona przychodziłam tu i myślałam nad moim życiem-powiedziałam siadając na jednej z ławek na tarasie widokowym.
-Kiedy jeszcze mieszkałam w Polsce pokłóciłam się z moim byłym chłopakiem.Zwyzywał mnie od szmat,a słowa zabolały więc postanowiłam tu przyjechać i wtedy pierwszy raz pocięłam swoją rękę.-mówiłam tak cicho aby tylko on mnie usłyszał 
-Później coraz częściej się cięłam.Ale pewnego usłyszałam jedną z twoich piosenek,zaczęłam coraz więcej czytać o tobie,śledzić każdy twój post na twitterze i to ty mi pomogłeś kiedy nikt inny tego nie zrobił-miałam oczy zapełnione łzami
-Księżniczko pamiętaj,że zawsze możesz na mnie liczyć.Może nie będę przy tobie ale będę z tobą duchem-usiadł koło mnie i rozłożył ręce do uścisku,a ja się w niego wtuliłam.
-Obiecujesz?-zapytałam
-Obiecuje,twoja korona nie może spaść księżniczko-powiedział przytulając mnie mocniej do siebie.
Siedzieliśmy tak dwie godziny rozmawialiśmy,śmieliśmy się,ale przyszedł czas kiedy musiałam już iść.
-Justin,odwieziesz mnie?-zapytałam z miną szczeniaczka
-Tak-odpowiedział i poszliśmy do samochodu 
Jechaliśmy około 15 minut,przez całą drogę śpiewaliśmy różne piosenki.
Byliśmy pod moim rodzinnym domem pożegnałam się z Justinem i weszłam do domu.
-Jestem-krzyknęłam i udałam się do łazienki
Wzięłam szybki prysznic i ubrałam się w pidżamę 
Napisałam sms'a do Seleny 

Do Sel♥:Już jutro w L.A
Od Sel♥:O której mniej więcej będziesz na lotnisku?
Do Sel♥:Wylatuje z Polski o 16:30 będę około 20/22
Od Sel♥:Okok przyjadę po Ciebie
Do Sel♥:Nie musisz
Od Sel♥:Ale chcę 
Do Sel♥:No dobra
Od Sel♥:Dobra zmykaj spać widzimy się jutro :)
Do Sel♥:Dobranoc ♥

Odłożyłam telefon na szafkę i usnęłam.Rano obudził mnie dzwonek telefonu.Na wyświetlaczu pokazało się moje zdjęcie z Justinem.

Halo-burknęłam do telefonu
Hej,nie przeszkadzam?-zapytał 
O co chodzi?-zapytałam.jak śmiał mnie obudzić o 10?
Przyjadę po Ciebie za pół godziny i gdzieś pójdziemy,jeśli oczywiście nie masz planów-powiedział
Okej-odpowiedziałam
To pa widzimy się niedługo-powiedział i szybko się rozłączył

Wygramoliłam się z łóżka i poszłam do łazienki.Szybki zimny prysznic i ubrałam to.Sprawdziłam godzinę była 10;20 zeszłam na dół.Zrobiłam sobie tosty a do szklanki wlałam herbatę.Kiedy zjadłam zadzwonił dzwonek do drzwi.To pewnie Justin.Szybko wyszłam.Był ubrany tak.
Idziemy do parku-zaproponowałam 
Okej-odpowiedział i złapał mnie za rękę
Szliśmy chwilę ponieważ park był niedaleko.Spacerowaliśmy i się śmieliśmy.Nagle ktoś zaczął robić nam zdjęcie.
-Kurwa paparazzi-powiedział Justin
-Nie denerwuj się nie przeszkadza mi to,w końcu jesteś Justin Bieber-uspokoiłam go
-Ale nie chcę aby coś złego zapisali o tobie-popatrzył mi w oczy
-Przyszłam tu z tobą i wiedziałam na co się piszę więc nie obchodzi mnie to co napiszą-powiedziałam
-Okej-odpowiedział nie pewnie i objął mnie ręką w talii
Kiedy szliśmy alejkami podeszła do nas grupka dziewczyn.Zgaduje że Beliebers
-Justin,możemy z tobą zdjęcie?-zapytała jedna
Chłopak spojrzał na mnie pytającym wzrokiem
-Dziewczyny mogę wam zrobić zdjęcia-zaproponowałam
-Super-krzyknęły
-Jesteś jego dziewczyną?-zapytała jedna kiedy skończyłam robić zdjęcia
-Nie jestem jedną z Beliebers-powiedziałam
-Jest moją dobrą przyjaciółką-poprawił mnie Justin i objął mnie
-Pasujecie do siebie-powiedziała jedna a reszta potakiwała 
-Na razie jesteśmy przyjaciółmi a czy coś z tego wyniknie to się okazie-powiedział Juss i pocałował mnie w policzek 
-Jesteś zbyt pewny siebie-uderzyłam go w ramię 
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hej moi drodzy,przepraszam,że nie było już
rozdziału,ale nie miałam kiedy dodać 
Życzę wam dużo szczęścia w nowym roku <3 












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz